Notatnik liturgisty

Wszystko się zdarza sługom ołtarza

Liturgia w czasach zarazy

Dezynfekcja rąk

W kościołach zniknęły kropielnice, pojawiły się dozowniki do płynu, i słusznie. Instrukcja (TODO link do instrukcji) przewiduje, że wierni powinni mieć dostęp do środków dezynfekcyjnych przed Komunią, co część interpretuje tak, że ministranci zamiast pateny powinni stać ze spryskiwaczami (albo lepiej służba ładu), inni proboszczowie po prostu wystawiają dozowniki pod chórem i ludzie przechodząc tamtędy w procesji pryskają sobie łapki. Oba rozwiązania są chyba dobre.

Lavabo

Jeśli GC życzy zdezynfekować ręce przy przygotowaniu darów (powinien życzyć), to do lavabo może podejść trzeci ministrant z płynem, albo dozownik może schować w ręczniczku ten drugi.

Komunia św.

Pandemia była katalizatorem przemiany mentalnej, kiedy nagle Komunia na rękę stała się nie tylko moralnie dopuszczalna, ale wręcz konieczna. Nagle zniknęły głosy, które tłumaczyły jakie to niegodne. W Warszawie tego nie ma. Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale podobno są miejsca, gdzie nadal Komunia jest do ust („a jak ktoś chce na rękę, to tam w kącie jeden kapłan udziela”). Nie wiem, czym to się skończy, ani jak będzie po pandemii.

Tam, gdzie jest porządek, ministranci mają obowiązek przyjmowania Komunii na rękę, bo przystępują pierwsi, a przyjmujący Komunię do ust podchodzą ostatni. Nie ma obowiązku być ministrantem.

Obrzędy, z których można zrezygnować

  • Procesja z darami
  • Mandatum
  • Adoracja Krzyża przez pocałowanie
  • kult relikwi jw.
  • błogosławieństwa z użyciem wody świeconej

Poza tym, jeśli kościół jest bardziej niż zwykle nastawiony na indywidualną adorację, to trzeba się wynieść z odprawami, próbami itp. gdzie indziej.

Limit miejsc

O limicie miejsc trochę nie wiem, co myśleć. Z jednej strony jest to odpowiedzialność za siebie nawzajem (coś-tam coś-tam obrońcy życia). Z drugiej, nie powinno być tak, że komuś się zabrania wstępu do kościoła. Biskupi i proboszczowie nie mają dobrego wyboru. Władza świecka normalnie nie ma prawa bezpośrednio limitować wejścia do kościołów, natomiast jeśli jest to konieczne dla ochrony zdrowia i życia, to sytuacja jest dyskusyjna (zob. Konkordat, art. 8 ust. 3 vs ust. 5). Dlatego tym bardziej to właśnie na stronie kościelnej spoczywa odpowiedzialność za ludzkie zdrowie i życie.

W 2021 roku Triduum w formie rekolekcji się odbywa zamknięte, żeby nie zabierać limitów.

Dla tych, co są na zewnątrz, przydałby się komentator.